Michał Sawicki
Ernest Wilimowski – bohater czy zdrajca?
Postać Ernesta Wilimowskiego zna chyba każdy kto w jakimś stopniu interesuje się piłką nożną. Nie da się ukryć, że to osoba, której historia budzi wiele kontrowersji wśród środowisk kibicowskich w całej Polsce. Dlaczego? O tym i o wielu innych ciekawych faktach z życia legendy śląskiego futbolu przeczytacie poniżej!
Sylwetka Ernesta Wilimowskiego
Jedni go kochają, drudzy nienawidzą. Dla jednych jest bohaterem i prawdziwą legendą, dla drugich zdrajcą. Ernest Otton Wilimowski urodził się 23 czerwca 1916 roku w Katowicach jako Ernst Otto Pradella – było to związane z narodzinami Ernesta w pruskiej prowincji Cesarstwa Niemieckiego, gdzie wówczas znajdował się Górny Śląsk. Był synem Pauline Florentine Pradelli. Ojciec Ernesta nie jest znany, jednak wiele źródeł mówi o tym, że najprawdopodobniej zginął on w trakcie I Wojny Światowej. Po przyłączeniu Górnego Śląska do Polski w 1922 roku Ernest oficjalnie stał się obywatelem Rzeczypospolitej. W 1929 roku matka Ernesta wyszła za mąż za urzędnika i powstańca śląskiego – Romana Wilimowskiego, po którym to Ernest przejął swoje słynne nazwisko. Ernest Wilimowski ukończył prestiżowe gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Katowicach, gdzie mówił po polsku. W domu używał śląskiej gwary i języka niemieckiego ze względu na pochodzenie swojej matki. Ernest Wilimowski sam wielokrotnie mówił o tym, że nie czuje się ani Niemcem, ani Polakiem. Mówił o sobie „Oberschleiser”, czyli „Górnoślązak”. Wielokrotnie podkreślał, że czuje się właśnie Ślązakiem.
Piłka nożna, a życie Ernesta Wilimowskiego
Już od najmłodszych lat Ernest Wilimowski wykazywał ogromną pasję do futbolu. Mimo, iż próbował także swoich sił w innych dyscyplinach sportowych, takich jak np. piłka ręczna czy hokej na lodzie, to ostatecznie właśnie piłka nożna najbardziej podbiła jego serce. Karierę rozpoczął w jeszcze niemieckim wówczas klubie 1.FC Katowice, który obecnie znajduje się w polskiej B Klasie (ósmy poziom rozgrywkowy w Polsce). W pierwszej lidze zadebiutował bardzo szybko, albowiem miał wtedy zaledwie 12 lat i 295 dni. W 1933 roku Ernest Wilimowski trafił do zespołu Ruchu Hajduki Wielkie, znanego dziś jako Ruch Chorzów, którego działacze bardzo szybko poznali się na talencie młodego Ernesta. Debiut w drużynie Ruchu Ernest zaliczył jednak dopiero 2 stycznia 1934 roku w towarzyskim spotkaniu z KS Chorzów. W ekstraklasie zadebiutował później, bo 8 kwietnia tego samego roku w wygranym wyjazdowym meczu z Cracovią. Swoją pierwszą bramkę dla nowego klubu Ernest zdobył 29 kwietnia w 17 minucie meczu z Wisłą Kraków wygranego 4:1 (Wilimowski podwyższył wynik na 2:0). Łącznie rozegrał dla Ruchu 86 spotkań, w których zdobył aż 117 bramek. W barwach „Niebieskich” czterokrotnie zdobywał Mistrzostwo Polski (1934, 1935, 1936, 1938) oraz trzykrotnie zdobywał tytuł Króla Strzelców. 21 maja 1939 roku podczas ligowego starcia z zespołem Unionu -T ouring Łódź Wilimowski strzelił aż 10 bramek (Ruch wygrał ten mecz 12:1), co do dzisiaj pozostaje oficjalnym rekordem ekstraklasy. Ernest Wilimowski znajduje się na liście najskuteczniejszych zawodników w historii meczów o Mistrzostwo Polski, tzw. Klub 100.
Reprezentacja Polski
W barwach seniorskiej reprezentacji Polski Ernest Wilimowski zadebiutował 21 maja 1934 roku w przegranym towarzyskim starciu z reprezentacją Danii (2:4). Miał wówczas zaledwie 17 lat i 332 dni, co czyniło go najmłodszym reprezentantem w historii reprezentacji Polski. Niespełna dwa dni później, bo 23 maja 1934 roku w meczu ze Szwecją w Sztokholmie zdobył swoją pierwszą bramkę dla polskiej kadry. W 1936 roku za udział w libacji alkoholowej Wilimowski został wyrzucony z olimpijskiej reprezentacji Polski, która przygotowała się wówczas do Igrzysk Olimpijskich w Berlinie.
Jak II wojna światowa zmieniła wszystko?
Po wybuchu II Wojny Światowej Ernest Wilimowski został wpisany na niemiecką listę narodowościową, a następnie wyjechał w głąb III Rzeszy, co spowodowało uznanie go za zdrajcę narodu. Aby uniknąć służby wojskowej w armii Wehrmachtu Ernest został policjantem, dzięki czemu nadal mógł kontynuować swoją piłkarską karierę w barwach III Rzeszy. W 1942 roku matka Wilimowskiego trafiła do obozu koncentracyjnego Auschwitz za romans z rosyjskim Żydem. Aby pomóc matce Ernest Wilimowski musiał przywdziać barwy reprezentacji III Rzeszy, za co został wymazany z historii polskiej piłki nożnej. Jego matka została zwolniona z obozu, jednak sam Ernest już do końca życia żył z łatką zdrajcy narodu polskiego. Kilka miesięcy później wrócił jednak do gry w reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi Wilimowski rozegrał łącznie 22 mecze, w których strzelił 21 goli.
Życie Ernesta Wilimowskiego po wojnie
W 1951 roku ożenił się z Klarą Mehne oraz osiadł w Karlsruhe, gdzie zaczął pracę jako urzędnik. Wilimowski odmówił pracy w Niemieckim Związku Piłkarskim (DFB) właśnie na rzecz pracy urzędnika. Wykonywany zawód nie przeszkodził Ernestowi na kontynuowaniu amatorskiej gry w piłkę oraz pracy trenera w klubach z niższych klas rozgrywkowych. Ernest Wilimowski był niezwykle oddany futbolowi, który był jego największą pasją i miłością. Nigdy nie wrócił on już do Polski, choć w 1995 roku działacze Ruchu Chorzów zaprosili go na obchody 75-lecia klubu. Ernest ze względu na chorobę żony oraz złą sławę wśród wielu Polaków zrezygnował z przyjazdu do kraju. Zmarł 30 sierpnia 1997 roku w Karlsruhe w wieku 81 lat. Na pogrzebie Wilimowskiego obecna była rodzina, znajomi, sąsiedzi oraz delegacja Niemieckiego Związku Piłki Nożnej. Delegacja PZPN nie pojawiła się na pogrzebie byłego reprezentanta Polski. Polska prasa już w latach 50. podawała informacje o rzekomej śmierci Ernesta Wilimowskiego. Historia tego człowieka do dziś budzi wiele kontrowersji i wśród fanów piłki nożnej w Polsce znaleźć można tyle samo miłośników Ernesta Wilimowskiego, co jego przeciwników.