Dawid Hytrek
Życie twórcy to niełatwa sprawa. Niezależnie od tego, o jakiej formie sztuki mówimy. Artyści od zarania dziejów konkurują ze sobą o sławę, laury i wyróżnienia. Tworzenie jest dla nich pewną formą ekspresji oraz uwolnienia swoich myśli. Wielu artystów traktuje również sztukę jako główne źródło zarobku. Pomimo tego duża część z nich za swojego życia nie przebija się do szerszego grona odbiorców, nie zdobywa żadnych nagród, a nawet nie jest się w stanie utrzymać ze swojej twórczości. Gdybym miał wymienić czynniki, które w dzisiejszych czasach świadczą o klasie danego twórcy, wymieniłbym na pewno niepodrabialny styl, a także ciekawą i zarazem ważną tematykę dzieł. Aby zaś zdobyć sławę i rozgłos potrzebne będzie nieco więcej niż tylko sam aspekt twórczy. Szeroką publikę interesują często dzieła osób o unikalnym charakterze, które nie boją się wyrażać swoich poglądów, nawet jeśli miałyby być one kontrowersyjne w społecznym odbiorze. W ten opis perfekcyjnie wpasowuje się Szczepan Twardoch. Pisarz, ale również niezależny publicysta, pochodzący z Górnego Śląska. Jego teksty wielu może kojarzyć z “Nowej Gazety Śląskiej”, “Gazety Wyborczej” czy chociażby “Rzeczpospolitej”. W tym tekście postaram się jednak bardziej przybliżyć jego literackie osiągnięcia oraz poglądy, jakie reprezentuje. Zapraszam do przeczytania artykułu, jeśli chcecie bliżej poznać jego sylwetkę.
Szczepan Twardoch urodził się 23 grudnia 1979 roku w Żernicy. Ukończył on socjologię na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Studiował tam również filozofię. Twardoch identyfikuje się jako przedstawiciel narodowości śląskiej. Jest znawcą tutejszego języka oraz kultury. W swoich utworach porusza problem pochodzenia, tożsamości narodowej oraz identyfikacji z miejscem urodzenia. Znamienne dla jego powieści wydają się być motyw drogi oraz sposób bycia. Twardoch osadza opowiadane przez siebie wydarzenia, a także tworzonych przez siebie bohaterów w momentach kluczowych dla historii XX wiecznej Polski. Historie tego pisarza cechują się zestawieniem ze sobą elementów rzeczywistych oraz fantastycznych, ale również oniryczną narracją. To właśnie łączenie ze sobą sprzeczności stanowi główny element twórczości Szczepana Twardocha. Bohaterowie jego dzieł są wewnętrznie rozdarci, pozbawieni spójności. Nieustannie kierują nimi sprzeczności. Taki charakter postaci podkreślany jest przez pisarza chociażby poprzez używanie na zmianę różnych języków, takich jak polski czy niemiecki.
Na samym początku swojej twórczości Szczepan Twardoch był skupiony na fantastyce. To ona stanowiła podwaliny jego ówczesnych dzieł. W 2003 roku za opowiadanie “Obłęd rotmistrza von Egern” otrzymał nominację na Nautilusa, ostatecznie zajmując czwarte miejsce w ostatecznym głosowaniu. Za “Epifanię wikarego Trzaski” pisarzowi przyznano w 2008 roku Srebrne Wyróżnienie Nagrody Żuławskiego. Największe sukcesy Twardocha miały jednak dopiero nadejść. Tworzona przez niego proza zaczęła stopniowo trafiać do szerokiego grona odbiorców, odbijając się niemałym wówczas echem. Skutkiem zaistnienia twórczości Twardocha w mainstreamie była chociażby pierwsza nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia w 2012 roku. Pisarz otrzymał ją wtedy za zbiór opowiadań zatytułowany “Tak jest dobrze”. Krytycy byli oszołomieni pięknem języka, jakim posługiwał się tam Twardoch. Urzekło ich również konsekwentne stworzenie przez artystę obrazu świata pełnego rozpaczy i cierpienia. Za powieść “Morfina” Twardoch otrzymał Paszport “Polityki” 2012, Nagrodę Czytelników wchodzącą w skład Literackiej Nagrody Nike 2013 oraz nominację do Europejskiej Nagrody Literackiej Le Prix du Livre Européen. W tym dziele autor przedstawia nam postać syna niemieckiego arystokraty i spolszczonej Ślązaczki. Bohater “Morfiny” poszukuje swojej tożsamości. Nie wie, czy jest Polakiem czy Niemcem. Akcja powieści rozgrywa się w 1939 roku, co dodatkowo zwiększa poczucie niepewności i zagubienia. Twardoch stara się ukazać odbiorcy, że polska tożsamość podobnie jak i człowiek zawiera w sobie jakąś chwiejność oraz słabość.
W 2014 roku ukazało się kolejne dzieło Szczepana Twardocha. Powieść “Drach” portretuje losy kilku pokoleń śląskiej rodziny na tle większej historii Polski. Akcja utworu ma miejsce przez praktycznie cały XX wiek i początek XXI wieku. W powieści tej autor posługuje się wieloma językami: polskim, śląskim, niemieckim, a nawet rosyjskim. Twardoch, jak sam przekonuje, chciał poprzez to dzieło ukazać różnice pomiędzy Ślązakami a Polakami. Ślązacy nie chcieli brać udziału w oficjalnej narracji i zaczęli tworzyć własne historie i opowieści. Polska narracja historyczna jest bowiem mocno sprzeczna z osobistymi historiami Ślązaków. “Drach” pozwolił Twardochowi zostać finalistą Nagrody Literackiej Nike 2015. Za tę powieść pisarz otrzymał również Nagrodę Fundacji im. Kościelskich. W październiku 2018 roku “Drach” ukazał się nawet po śląsku.
Bez wątpienia jedną z najbardziej znanych publikacji Szczepana Twardocha jest “Król”. Jest to powieść, która ukazała się w październiku 2016 roku. Autor opowiada w niej historię żydowskiego gangu, który rządzi Warszawą. Jego przywódcą jest polski socjalista Kum Kapica. Akcja utworu rozgrywa się w 1937 roku. Tytuł “Król” jest w Polsce bardzo popularny za sprawą serialu, który ukazał się 6 listopada 2020 roku. Szczepan Twardoch osobiście uczestniczył w tworzeniu scenariusza opartego na własnej powieści. Sam wcielił się nawet w jedną z postaci – była to jednak jedna z mniejszych ról.
Oprócz ciekawych i głośnych książek Szczepan Twardoch słynie również z bezkompromisowego wyrażania własnych poglądów oraz opinii. Jego mocne wystąpienia publicystyczne odbiły się echem w całej Polsce. Zdaniem pisarza III RP zawiodła większość obywateli. W zasadzie stwierdza on, że poza literaturą niewiele rzeczy go interesuje. Szczególnie drażni go temat polityki. Spytany niegdyś w jednym z wywiadów o swój światopogląd odpowiedział: “Rano jestem konserwatystą, w czasie pracy marksistą, wieczorem liberałem (…)”. Wyklucza on zapisanie się do jakiejkolwiek partii. Polityka brzydzi Twardocha z jeszcze jednego powodu. Mianowicie przenoszenia jej do literatury. Uważa on, że sztukę powinno się odbierać tylko w kategoriach artystycznych, do czego jest ona przeznaczona. Nie godzi się natomiast na doszukiwanie się ideologii w dziełach, a także oceniania twórców przez pryzmat ich wizji świata oraz przekonań. Szczególnie interesujące wydaje się również jego stanowisko w sprawie Górnego Śląska. Doskonale wiadomo, iż Twardoch identyfikuje się jako Ślązak. Często wypowiada się w sprawach dotyczących regionu, z którego pochodzi. W 2014 roku skomentował on w swoim wpisie na Facebooku decyzję Sądu Najwyższego. Uznano wtedy, że Ślązacy nie mogą stanowić odrębnego narodu. Co za tym szło, Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie mogło zostać zarejestrowane pod taką nazwą. Szczepan Twardoch napisał wtedy z oburzeniem: “Pierdol się, Polsko”. We wcześniejszej części wpisu nie krył swojego gniewu, nie rozumiejąc, na jakiej podstawie sędzia z Warszawy mógł stwierdzić, że ktoś myli się w kwestii swojego pochodzenia oraz tożsamości etnicznej. W sprawie zamieszczonego przez Twardocha wpisu zostało nawet wszczęte postępowanie prokuratorskie. Zostało ono jednak ostatecznie umorzone. Pod koniec 2014 roku sprawę oficjalnie zamknięto. Uznano wtedy, że Twardoch swoim komentarzem nie miał zamiaru znieważyć Rzeczpospolitej. Na łamach swoich utworów pisarz do tej pory bardzo często zastanawia się nad kwestiami swojego pochodzenia czy śląskich korzeni. Takie rozważania pojawiły się chociażby w “Znaku” czy “Przekroju”. Szczepan Twardoch łączy w sobie bezkompromisowość oraz talent do opowiadania ważnych historii. Jego styl, wizja, a także osobowość pozwalają mi stwierdzić, że jest on pisarzem kompletnym.