przesądy śląskie
Przedstawiamy przesądy zebrane przez Karola Prymusa opublikowane w Kalendarzu Śląskim na rok 1931 nakładem Ludowej Spółki Wydawniczej w Czeskim Cieszynie. Tekst ukazał się pod tytułem „Wierzenia, zwyczaje i praktyki ludu śląskiego”.
Jak dzioucha we Wilije wyndzie na pole a skiere strony zaszczeko pies, s te strony przidzie galan. [Jeżeli dziewczyna wyjdzie w wigilijny dzień na pole, to z tej strony, z której usłyszy szczekanie psa, nadejdzie jej kawaler].
Jak idzie krzesno z dzieckym ku krztu nie powinna przed tym iść na strone, bo potym dziecko sie ciągle moczi i dycki mo pieluszki mokre. [Chrzestna udająca się z dzieckiem do chrztu nie powinna iść na stronę, bo dziecko będzie się później ciągle moczyć i mieć mokre pieluszki].
Wieczór sie nimo zamiatać, bo to szczęści wymiato. [Wieczorami nie powinno się zamiatać, bo to wymiata szczęście].
Przes prók sie nimo śmieci wymiatać, bo to szczęści wymiato. [Nie powinno się wymiatać śmieci przez próg, bo to wymiata szczęście].
Jak sie nóndzie podkowę na ceście mo se jóm przibić na progu, bo przyniesie szczęści. [Jeśli znajdzie się na drodze podkowę, należy ją przybić na progu, wówczas przyniesie szczęście].
Jak stroka (sroka) wrzszcżi kole chałupy, to je na ostude (kłopot). [Jeżeli słychać głos sroki przy domu, oznacza to kłopoty].
Jak pies wyje a mo pysk ku dołu, to je na pogrzyp, a jak do wyrchu – to je na ogiyń. [Wycie psa, który ma pysk skierowany do dołu oznacza pogrzeb, do góry – pożar].
Jak idóm kury fczas spać — to je pogoda, a jak nieskoro, to je na deszcz. [Wczesne zasypianie kur oznacza słoneczną pogodę, późne – deszcz]
Jak sie śni o dymie, to je na ogiyń. [Sen o dymie oznacza pożar].
Jak kiery opuszczo szpitol nimo żodnymu podać rynki, bo jak podo, to sie zaś za chfile dostanie do szpitola. [Kiedy opuszcza się szpital nie należy nikomu podawać ręki, bo w przeciwnym wypadku osoba ta rychło sama znajdzie się w szpitalu].
We Wilije sie nimo z gromady ot stołu odyńść, bo kiery odyńdzie przet ukonczynim wieczerze, umrze. [W czasie kolacji wigilijnej nie należy odchodzić od stołu, bo jeśli ktoś odejdzie przed zakończeniem wieczerzy – umrze].
Jak sie przyniesie nowe botki od szefca, nimo sie ich postawić na stole, że potym uciskajom. [Nowych butó przyniesionych od szewca nie należy kłaść na stole, bo inaczej będą potem uciskać].
Gdo krziwo przisiągo, do roku umrze. [Jeśli ktoś popełni krzywoprzysięstwo, w ciągu roku umrze].
Jak je kiery nimocny, a ludzie puszczom plotkę, że usz umrzył, taki bedzie długo żić. [Jeśli ktoś choruje i ludzie plotkują, że już umarł, będzie żył długo].
Jak zwoni w lewym uchu, sie usłyszy dobrom nowinę (lewe śmiewe), a jak f prawym, to złom (prawe łzawe). [Jeśli komuś dzwoni w lewym uchu oznacza to, że usłyszy dobrą nowinę, jeśli w prawym – złą].
Jak kiery na sobie przisziwo knefle, ablo co inszigo, to se zasziwo rozum. [Przyszywając na sobie guzik albo cokolwiek innego zaszywamy sobie rozum].
Jak dzieci wy wijajóm ogniym, to bedóm sie moczyły. [Jeżeli dzieci bawią się ogniem, będą się moczyć].
Jak sie sowa za dnia pokoże, to pokłodo na pogrzyp. [Pojawienie się sowy za dnia oznacza pogrzeb].
Jak dzieucha piere a naleje kole siebie, to dostanie ożralca. [Jeśli dziewczyna podczas prania będzie rozlewać wodę, dostanie męża – pijaka].
Dzieci, jak dziwajóm sie na parsziwóm żabę (parszifke), to majóm nie otwiyrać gymby, bo im zymby porachuje i umrzóm. [Kiedy dzieci przyglądają się ropusze nie powinny otwierać ust, bo inaczej żaba policzy im zęby i umrą].
Jak prawo rynka świyrbi, to będzie odbiyrać piniondze, a jak lewo, to bedzie wydować. [Jeżeli kogoś świerzbi prawa ręka, będzie odbierał pieniądze, jeśli lewa – będzie je wydawał].
Z drzef owocowych sie nimo owocu ciapać grabiami, że potym 7 rokuf nie rodzom. [Nie powinno się ściągać owoców z drzew grabiami, bo później przez siedem lat drzewa nie będą rodzić].